Apelacje cywilne

Blog o prawie cywilnym - w szczególności sporządzaniu apelacji od wyroków.

Stanie na straży praworządności przez organ administracji publicznej

Skarżący powoływali się na uchwałę 7 sędziów Naczelnego Sądu Administracyjnego z 19 maja 2003 r. OPS 1/03, a także orzecznictwo Naczelnego i wojewódzkich sądów administracyjnych. Uchwała ta stwierdzała, że prezydent miasta jako organ wykonawczy miasta na prawach powiatu i reprezentujący je na zewnątrz oraz także jako pracownik urzędu miasta, a jednocześnie sprawujący funkcję starosty, podlega wyłączeniu na podstawie art. 24 § 1 pkt 1 i 4 k.p.a. w sprawie o zwrot wywłaszczonej nieruchomości, będącej własnością miasta na prawach powiatu. Wprawdzie uchwała ta dotyczyła zwrotu wywłaszczonej nieruchomości stanowiącej własność miasta na prawach powiatu, a w niniejszej sprawie chodziło o ustalenie odszkodowania za działkę zajętą na drogę, będącą przedmiotem własności m.st. Warszawy to jednak co do przyczyn wyłączenia występuje pełna analogia.

 今週のお題「海外旅行」


Wyłączenie pracownika lub organu. o którym mowa w art. 24 § 1 pkt 1 i 4 k.p.a., czy art. 25 k.p.a. jest przewidziane z tego względu aby wykluczyć stronniczość w rozpoznaniu sprawy i zapewnić pełny obiektywizm w celu realizacji procesowej zasady ustanowionej w art. 7 k.p.a. - zasady prawdy obiektywnej.
Stosownie do art. 73 ust. 1 i 2 ustawy z dnia 13 października 1988 r. - Przepisy wprowadzające ustawy reformujące administrację publiczną (Dz. U. Nr 133, poz. 872 z późn. zm.) nieruchomości zajęte pod drogi publiczne stają się własnością Skarbu Państwa lub właściwych jednostek samorządu terytorialnego, zaś odszkodowanie wypłaca Skarb Państwa, a gmina za drogi będące drogami gminnymi. Odszkodowanie, z mocy art. 129 ust. 1 i ust. 5 pkt 3 ustawy o gospodarce nieruchomościami, które mają zastosowanie w sprawach odszkodowań za drogi, o których mówi art. 73 ust. 1 ustawy - Przepisy reformujące..., ustala starosta wykonujący zadania z zakresu administracji rządowej, a w przypadkach miast na prawach powiatu - prezydent takiego miasta, co wynika z art. 4 pkt 9b1. Prezydent miasta na prawach powiatu jako przedstawiciel gminy jest tożsamy z prezydentem działającym jako starosta. Prezydent miasta działający jako starosta będzie zatem ustalał odszkodowanie za nieruchomość, które ma wypłacić prezydent - reprezentant gminy. W takiej sytuacji, zgodnie z zasadą prawdy obiektywnej i bezstronności działania organu prezydent powinien się wyłączyć, bowiem będzie orzekał w istocie w sprawie podmiotu, który reprezentuje. Ustalając odszkodowanie zobowiązuje bowiem gminę, której jest przedstawicielem, do wypłaty odszkodowania, choć decyzję ustalającą odszkodowanie i zobowiązującą gminę do wypłaty wydaje jako starosta - prezydent miasta na prawach powiatu.
Nie można zatem zgodzić się z Wojewódzkim Sądem Administracyjnym w Warszawie, który powtarzając argumenty organu administracji, w istocie nie wyjaśnił dlaczego uznał, że brak było podstaw do wyłączenia się od orzekania w sprawie Prezydenta m.st. Warszawy, gdy jest wprost przeciwnie.
Drugim równie konsekwentnie podnoszonym zarzutem były nieprawidłowości operatu, które, zdaniem skarżących, polegały na tym, że biegły do wyceny ich nieruchomości wziął zupełnie do nich nieporównywalne. Nieporównywalność tę skarżący widzieli w różnicy cen między dzielnicą Ochota a Ursynów i Wilanów, gdyż na Ochocie nie ma gruntów niezabudowanych, położenie ich działki w pobliżu centrum handlowego (...) i parku S., w terenie zabudowanym domami jednorodzinnymi, a także w tym, że ich działka była zajęta pod drogę już urządzoną, zaś na Ursynowie działki do porównania były dopiero pod drogi przeznaczone, nadto na Ursynowie były to grunty rolne, podczas gdy na Ochocie gruntów takich w ogóle nie ma.
Do tych, konsekwentnie podnoszonych, wątpliwości skarżących organy ani Wojewódzki Sąd Administracyjny nie odniosły się. W aktach sprawy w ogóle nie można znaleźć wyjaśnień co do tych kwestii. Skoro organy i Wojewódzki Sąd uznały za właściwą metodę porównawczą należało odpowiedzieć na pytanie czy nieruchomości były porównywalne, jeżeli tak to dlaczego, a jeśli nie to również z jakich przyczyn. Często warto w tych kwesiatch zapytać prawnika http://www.organisciak.pl który odpowie na wszelkie kwestie prawne.
Rolą organów administracji prowadzących postępowanie jest wszechstronne i dokładne wyjaśnienie stanu faktycznego sprawy, gdyż do tego obliguje art. 7 k.p.a. Służyć temu mogą różne dowody nie zabronione prawem, w tym opinie biegłego. Jednak opinia biegłego nie może zastępować działania organu. Opinia biegłego nie jest wiążąca, jest tylko jednym z dowodów w sprawie i podlega ocenie organu na równi z innymi. To organ, na podstawie całokształtu materiału dowodowego zgromadzonego przez siebie i ocenionego, wydaje rozstrzygnięcie. Decyzja rozstrzygająca organu co do istoty jest decyzją organu właściwego w sprawie, a nie biegłego powołanego w trakcie postępowania do wyrażenia opinii. Biegły jest specjalistą w danej dziedzinie, ale to organ wydaje decyzję i od niego należy spodziewać się kompetencji w przedmiocie sprawy, a nie zdania się na biegłego.
W sprawie biegły na zarzuty dotyczące operatu odpowiedział lakonicznie, że działki na Ursynowie użyte do porównania położone były przy dużym sklepie "(...)" i stacji metra. Takie jednak wyjaśnienie skarżących nie usatysfakcjonowało, w czym należy przyznać im rację. Organy natomiast w ogóle nie usiłowały wyjaśnić stawianych zarzutów, stwierdzając, iż nie są władne do kwestionowania specjalistycznej wiedzy biegłego, zaś Wojewódzki Sąd argument ten powtórzył. Prowadzący postępowanie organ ma nie tylko prawo, ale obowiązek oceny zgromadzonych dowodów, w tym opinii biegłego, a wobec tego jest zobligowany odpowiedzieć na zarzuty skarżących. Wynikający z art. 7 k.p.a. obowiązek dokładnego wyjaśnienia stanu sprawy polega m.in. na udzieleniu odpowiedzi na wątpliwości stron postępowania. Zarzuty stawiane przez strony nie muszą być słuszne, ale rolą organu jest takie ich wyjaśnienie, aby nie było wątpliwości co do wydanego rozstrzygnięcia.
W niniejszej sprawie organy zarzutów stawianych operatowi nie wyjaśniły w ogóle. Nie uczynił tego i Wojewódzki Sąd Administracyjny, uznając, że organy nie mogły kwestionować opinii biegłego. W skardze kasacyjnej pojawił się zatem ten sam zarzut co do opinii, a wobec stanowiska organów i Wojewódzkiego Sądu Naczelny Sąd Administracyjny nie jest w stanie stwierdzić czy to rację mają skarżący, czy też rozstrzygnięcie jest właściwe, bowiem akta sprawy odpowiedzi na to nie dają, a Wojewódzki Sąd bezkrytycznie powtórzył argumenty organu.
Skarżący poinformowali Naczelny Sąd, że biegły został ukarany karą dyscyplinarną upomnienia. Naczelny Sąd nie występował o akta tego postępowania, bowiem nałożona kara nie miała znaczenia przy rozpatrywaniu skargi kasacyjnej, jednak może w ponownym postępowaniu rzucić światło co do operatu.